Burzyny zwane inaczej szumowinami to drobinki białka ze składników zupy, które ścinają się pod wpływem gotowania. W rosole burzyny pochodzą przede wszystkim z mięsa, ale szumowiny powstają także podczas gotowania powideł czy dżemów. Mogą zawierać trochę zanieczyszczeń, ale tego możemy w dużym stopniu uniknąć dokładnie myjąc mięso przed włożeniem do garnka, lub owoce przed gotowaniem. I to jest cała tajemnica burzyn. Szumowiny mają postać brązowej piany pływającej po wierzchu płynu. Nie można uniknąć ich powstawania, a ich ilość zależy w pewnym stopniu od sposobu gotowania. Jeżeli mięso na rosół wrzucamy do gorącej czy wręcz wrzącej wody, białko ścina się bardzo szybko i wypływa na wierzch. Przy wkładaniu mięsa do zimnej wody i powolnym gotowaniu do momentu, aż zacznie wrzeć (jak zaleca druga szkoła gotowania rosołu), drobinki ściętego białka wytrącają się wolniej i jest ich mniej. W obydwu przypadkach jedyną metodą pozbycia się burzyn jest ich zbieranie z powierzchni garnka za pomocą specjalnej łyżki z dziurkami i wylewanie. Szumowiny nie są szkodliwe dla człowieka. W końcu to też białko, a nawet, jeśli zawierają one drobinki zanieczyszczeń, to przy długim gotowaniu na pewno się neutralizują. Niektóre gospodynie twierdzą, że usuwanie burzyn z rosołu w ogóle nie jest konieczne.